Na wysokości dworca PKP, przy pasach, stanęły dwie lampy, które mają poprawić bezpieczeństwo.
- Mieszkańcy zgłaszali nam, że po zmroku nie widać, czy ktoś próbuje przejść przez ulicę. W tym miejscu rosną drzewa, które mają bujne i niskie korony, dlatego taki zabieg był konieczny – mówi Marzenia Piszko-Bojaryn z Urzędu Miejskiego w Kępicach.
Lampy stanęły po obu stronach ulicy, co powinno zapewnić odpowiednie doświetlenie przejścia.